Witam Was w Nowym Roku.
Zawitała zima, rozpoczynają się zimowe ferie /u mnie dopiero w lutym/.
Prawdziwy raj dla dzieci.
Dla mnie "nie", próbuje jakoś dotrwać do wiosny.
Po Świętach i Sylwestrze trochę odpoczywać, mały zastój we wszystkich pracach.
Na dodatek "złośliwość przedmiotów martwych", mam kłopoty ze sprzętem, dziś mi się udało ale będzie konieczna naprawa.
Na dodatek "złośliwość przedmiotów martwych", mam kłopoty ze sprzętem, dziś mi się udało ale będzie konieczna naprawa.
Jedyna przyjemność to urodziny mojego młodszego.
Zabawom i wygłupom nie było końca.
Pozdrawiam zimowo i...
...byle do wiosny...
Na poprawę humoru, kto może, ja zgodnie z noworocznym postanowieniem unikam.
Kawą nie pogardzę, "mała czarna" zawsze stawia mnie na nogi.
Bartek wygląda jak najprawdziwszy, radosny pirat! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje...pozdrawiam...
UsuńWszystkiego co najlepsze dla Bartusia:-) Kawa- mniam mniam, kusisz Basiu! Zdjecie z golebiami cudowne!
OdpowiedzUsuńGołabki biedne ale dadzą radę, dziękuję w imieniu Bartusia, kawa to moja słabość ale ciśnienie nie za wysokoe to stawia mnie nogi...
UsuńFajne takie imprezki.Kawka i ciacho mniam!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo najwspanialsze imprezy Aniu...
UsuńNa takie smakowitości to bym się skusiła. A kawka pachnie aż u mnie. Impreza widać była udana - serdeczne życzenia dla Bartusia. A wiosna przyjdzie wkrótce, ani się Basiu nie obejrzysz. Czas leci bardzo szybko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, dziękuje za życzenia w imieniu Bartusia, kawę uwielbiam, to taka moja słabość....
UsuńWszystkiego najlepszego dla Bartka! U Ciebie Basiu jak zwykle cudownie.Ja też już tęsknię za wiosną, za słońcem przede wszystkim. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, słoneczko działa cuda, dziękuje w imieniu Bartusia....
UsuńSuper ten Twoj Pirat a ta blondyna to chyba synowa..piekna dziewczyna-tylko golabki musza marznac,,dzieki za kawusie , a te ciacha kusza,,mniammmmm..Macham do Ciebie, Basiu i czekamy na wiosne.)
OdpowiedzUsuńTa blondynka to córka Ala, pirat to starszy a jubilat dostojny to ten do góry nogami....
UsuńNo to mieliście fajną imprę:)))nawet do góry nogami:))))hihi:))pozdrawiam Cię serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTak Bożenko, było super, 6 lat i dwa dni obchodów, dzień wcześniej były dzieci, to się dopiero działo...
UsuńTakie imprezy zawsze są wesołe:)))ja też czekam na wiosnę,zima nie jest dla mnie:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, dla mnie też nie, już jestem nią zmęczona a dopiero się zaczęła...
Usuńja na poprawę humoru mam w styczniu swoje urodziny, ale to już nie taka przyjemność jak imprezy najmłodszych :) istne szaleństwo :) pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńOj! Magda, to dopiero przyjemność, życzenia, prezenty....
OdpowiedzUsuńIle radosci i ile pyszności! a zdjęcie gołębi - sam artyzm! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj! piękne pirackie przyjęcie:)smakowite:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:) poszłam w Twoje ślady i założyłam bloga! zapraszam Cię w wolnej chwili do mojego ogrodu:))