niedziela, 10 kwietnia 2011

Niedzielny, kwietniowy poranek...

Słoneczny ale chłodny...


...słonko zagląda do mnie od samego rana...


...taki kwietniowy, leniwy poranek...


...forsycja gości dzisiaj w moim domu...



MIŁEJ NIEDZIELI!

12 komentarzy:

  1. pięknie u Ciebie. nawet nie wiesz jak ja lubię takie leniwe niedzielne poranki. dopiero niedawno zaczęłam się nimi cieszyć ;)

    pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ cudna forsycja. Niestety u mnie w ogrodzie tak ciężka gleba, że o tak obsypanych kwieciem gałązkach mogę tylko pomarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie ta forsycja wyglada.masz ladny kolor sciany..taki nasycony pistacjowy..a wogole masz mnostwo fajnych rzeczy dookola ,ktorymi mozesz sie cieszyc ..milej niedzieli ci zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak:)u mnie też taka leniwa niedziela spędzana na przyjemnościach:)))pięknie u Ciebie:))z forsycją do twarzy Twojemu domkowi:)))słońce świeci i kusi,ale zimno jak w zimie:)))pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Forsycja to piekny krzew,szkoda ze u mmnie nie rosnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety w niedziele pracuje.ale uwielbiam lezec w lozku jak mam wolne .po forsycji u mnie w ogrodku zostalo tylko wspomnienie

    OdpowiedzUsuń
  7. niedzielne poranki z kawa i piękną pogoda to to co tygryski lubią najbardziej, potem zaczyna się stres zbliżającego sie poniedziałku

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wybarwiona - przyciąga promienie i sprzyja dobremu samopoczuciu. To się nazywa radość chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To forsycje już kwitną? Jakoś tak szybko ten czas leci, dopiero co śnieg leżał za oknem, a już mamy takie piękne kwiaty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fellixa-kwitną, dzięki temu jest żółto i wesoło mimo, że zimno
    Nela-za oknami zimno to chociaż w domu trochę przyjemności
    Balbina-ja nie lubię poniedziałku
    Majowababcia- u mnie jeszcze jest śliczna
    Sheba-masz za to wiele innych ciekawych kwiatów i krzaczków
    Alicja-dziękuje, mała rzecz a cieszy
    Bozenas-czekam na ciepełko
    Mariola1111-szkoda bo to ciekawy krzaczek
    Panna Malwinna-każdy zapewne lubi poleniuchować, choć w niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie za oknem, forsycja budzi sie ze snu... jeszcze nie ma kolorku ale mysle ze za dwa dni pokaze jaka jest sliczna... wtedy przyniose sobie pare galazek do domu... Twoje, sliczne... tak wiosennie u Ciebie Basienko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Barbara-choć wiosna nie jest za ciepła jak dotąd, trzeba się jeszcze ciepło ubierać, świeci jednak słonko a forsycje pięknie się żółcą, u mnie jest ich dużo, co krok to żółto, jakoś tak cieszą oko, dzięki temu weselej, a w domu jak przytulnie...pozdrawiam Basieńko cieplutko...

    OdpowiedzUsuń